Moje czarne pasy: Daria Ćwiklińska (cz. 1): Satysfakcja
Po 7 latach przerwy, wczoraj otrzymaliśmy oficjalne powiadomienie o ponownym powołaniu mojej córki Darii do Kadry Narodowej Poomsae. Autor tekstu: Daria Ćwiklińska Kiedy mój tata zaproponował mi, żebym przygotowała post dotyczący mojego taekwondo, bardzo się ucieszyłam. Dopiero po chwili w mojej głowie pojawiło się pytanie: „O czym mogę napisać?”. Problem nie polegał na tym, że przez te wszystkie lata mojego życia z taekwondo nic się nie wydarzyło… wręcz przeciwnie ! Jest tyle rzeczy, wspomnień, które chciałabym opowiedzieć, że nie wiem od czego zacząć, co wybrać. Przecież mogłabym napisać o nastawieniu psychicznym do treningu i startu w zawodach, motywowaniu zawodnika, wszystkich sukcesach, które wspólnie z tatą osiągnęliśmy, o najtrudniejszych walkach, wojsku, w którym byłam dla taekwondo i w którym przetrwałam dzięki taekwondo i mojej rodzinie, lub o występie w programie TVN „Mam Talent”, do którego często wracam myślami, bo były to jedne z najpiękniejszych chwil w moim ż...