Refleksje: Działdowo - małe równe największym.

Minęło właśnie dokładnie 30 lat od dnia, w którym zdałem egzamin na swój pierwszy czarny pas. To skłoniło mnie do krótkiego podsumowania tego okresu.
Czy mieszkając w małym mieście, z dala od dużych ośrodków, bez żadnego wsparcia ze strony władz tego miasta i jego instytucji sportowych, w czasach gdy nie było internetu, wszędzie trzeba było jechać pociągiem, a dzwoniło się za pośrednictwem centrali międzymiastowej z kilkugodzinnym czasem oczekiwania na połączenie, można było odnieść sukces na skalę kraju ?  A jednak.
Rok 1987 i połowa 1988 to okres dla Działdowa szczególny. W tym czasie Działdowo w Taekwondo ITF niczym nie ustępowało największym miastom w Polsce. Porównajcie skalę miast w zestawieniach poniżej.
Od początku 1987 roku rozpoczęto systematyczne rozgrywanie turniejów ogólnopolskich, które w praktyce miały rangę Mistrzostw Polski. Wystartowaliśmy we wszystkich i z żadnego nie wróciliśmy bez medalu.
Pierwszy rozegrany został wczesną wiosną w Legnicy (lub Lubinie koło Legnicy). Przywieźliśmy dwa medale w konkurencji walki. Zygmunt Wiśniewski zdobył brąz. Jeszcze lepiej spisał się Krzysiek Pawelski. Zajął drugie miejsce w kat. -64 kg. Pokonał Bogdana Rutkowskiego !!!, tego samego, który nieco wcześniej zdobył Puchar Europy w Kickboxingu zwyciężając pojedynek z Mistrzem Świata Piotrem Siegoczyńskim !

Na kolejnym turnieju rozegranym w Lublinie w dniach 11-12 kwietnia fenomenalny występ Jacka Kacpury uplasował Działdowo na 3 miejscu w klasyfikacji generalnej: I miejsce Lublin, II Gdańsk, III Działdowo, IV Wrocław, V Kraków, VI Łódź, VII Koszalin.

W sierpniu ukończyłem pierwszy w Polsce kurs instruktorów Taekwondo uznany przez władze Polskiego Związku Karate i Resortowe Centrum Metodyczno-Szkoleniowe Kultury Fizycznej i Sportu w Warszawie. Kurs poprowadził Park Jung Tae i z tej racji w praktyce kurs nie ustępował kursom instruktorów międzynarodowych.
Na zakończenie kursu zdałem egzamin na czarny pas. W ten sposób stałem się pierwszym czarnym pasem Taekwon-do ITF na obszarze 1/4 Polski – na północ od Warszawy i na wschód od Wisły.

Sprawiłem, że specjalnie do Działdowa przyjechał prosto z Korei jeden z czterech koreańskich mistrzów, Kim Hiok Nam IV Dan. Początkowo miało przyjechać 7 instruktorów: w pierwszej turze 3: do Lublina, Gdańska i Krakowa, a następnie 4: do Łodzi, Poznania, Działdowa i Wrocławia. Uparłem się, że muszę "dostać" Koreańczyka w pierwszej turze. Okazało się, że miałem rację – druga tura nigdy nie dotarła. Ostatecznie Koreańczycy przyjechali do Lublina, Gdańska, Krakowa i Działdowa.


Mistrz koreański miał przebywać w Działdowie przez rok, jednak na polecenie ambasady koreańskiej w lutym 1988 roku przeniósł się do Wrocławia. Jego 5-miesięczny pobyt trwale spopularyzował Taekwondo w Działdowie. We wspomnianym okresie, przez działdowską sekcję "przewinęło się" około 120 osób.

Na zdjęciu grupa zaawansowana: w środku siedzi Kim Hiok Nam, stoją od lewej: Piotr Piaskowiak, Marek Kowalkowski, ........, Krzysztof Pawelski, Dariusz Ćwikliński, Piotr Zawierucha, Grzegorz Banach, Zbigniew Kowalkowski, Jacek Tytko, Radosław Wilimski, ......, ........ ; siedzą od lewej: Tomasz Dobrosielski, Mirosław Juchnowski, Honorata Jaroszewska, ..........., Marcin Sałaga (?)


Jesienią 1987 roku, na kolejnym turnieju w Gdańsku w konkurencji walk miejsca zajęli: Krzysztof Pawelski II, Tomasz Lewalski II, Zbigniew Kowalkowski III, Honorata Jaroszewska III, Janusz Chilmanowicz IV. Działdowo ponownie zajęło 3 miejsce w klasyfikacji generalnej !!! Pierwsze miejsce zajął Koszalin, a drugie Gdańsk wyprzedzając Działdowo tylko jednym punktem. Kowalkowski i Lewalski wystartowali w tej samej kategorii wagowej. Obaj kolejno przegrali z Piotrem Radke, który był tak wybitnym zawodnikiem, że w następnym, 1988 roku, znalazł się w składzie 3-osobowej polskiej kadry olimpijskiej Taekwondo WTF i wziął udział w Olimpiadzie w Seulu.

W pod koniec 1987 lub na początku 1988 roku, w Śremie, Krzysztof Pawelski zdobył I miejsce w rozbiciach sprawnościowych.

W lutym 1988 roku Krzysztof Pawelski i Zbigniew Kowalkowski zdali egzamin na czarny pas. Razem z nimi zdał Artur Skrzek z Olsztyna. Po tym egzaminie w Olsztynie była jedna osoba z czarnym pasem ITF, a w Działdowie trzy!!!

W kwietniu w Kraśniku koło Lublina wystartowali Krzysztof Pawelski i Zbigniew Kowalkowski. Krzysztof Pawelski zajął I miejsce w konkurencji walki. Po zawodach obaj powołani zostali do kadry narodowej: Pawelski do „szerokiej”, a Kowalkowski do ścisłej na Mistrzostwa Świata w Budapeszcie.

Na pierwszych Mistrzostwach Polski ITF rozegranych w maju 1988 roku w Lublinie, ja oraz Zbigniew Kowalkowski i jego brat, Marek Kowalkowski zdobyliśmy 3 indywidualne tytuły Mistrzów Polski, co uplasowało Działdowo na IV miejscu w klasyfikacji generalnej!!! Przed nami były: Lublin, Kraków i Koszalin. Także za nami nie było żadnych małych miast ! Był to ostatni raz kiedy Działdowo wyprzedziło Olsztyn oraz jedyny raz, gdy Zbigniew Kowalkowski pokonał Piotra Szymanowskiego (w 1991 roku Szymanowski został Mistrzem Świata). Na Mistrzostwa Polski nie pojechał Krzysztof Pawelski, którego uważałem za największego faworyta do medalu.

Latem 1988 roku przyjechała do Polski reprezentacja Korei. Przeprowadzono kilka meczów pokazowych Polska-Korea. Zbigniew Kowalkowski był jedynym Polakiem, który wygrał z Koreańczykiem. Na meczu w Olsztynie w barwach polskiej kadry narodowej wystąpiło dwóch zawodników z Działdowa: Zbigniew Kowalkowski i Krzysztof Pawelski, a ja i Artur Skrzek byliśmy jedynymi polskimi sędziami jacy dopuszczeni zostali do tej funkcji.

Działdowo w otoczeniu największych miast w Polsce pojawiało się także, za moją sprawą, na wykazach egzaminatorów centralnych Taekwondo ITF (jako jedyne małe miasto położone z daleka od dużych ośrodków).



Dobra passa skończyła się w sierpniu 1988 roku wraz z odniesioną przeze mnie kontuzją kolana na pokazie zorganizowanym dla grupy Niemców przebywających w Działdowie. Jakiś czas później Krzysztof Pawelski wyjechał na stałe do Niemiec, a Zbigniew Kowalkowski utworzył własny, konkurencyjny klub "Dan" (o czym dowiedziałem się z jego plakatu o naborach, wywieszonego na głównej ulicy miasta).
Działdowo już nigdy nie odzyskało swojej rangi w najmocniejszej wówczas w Polsce odmianie Taekwondo.


Komentarze

  1. Panie Darku.
    W latach 1990-91 trenowałem u Pana na sali gimnastycznej w szkole podstawowej nr 2. Miło wspominam ten czas. Niestety moją przygodę z Tae Kwon Do przerwała szkoła bo przeniesiono mi zajęcia na popołudnie.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Andrzej D.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mój program "Taekwondo Stretching" (cz. 1): Wprowadzenie i Zestaw 1

Czy wiecie... jak Elvis Presley najpierw uratował, a potem pokonał mistrza świata Bill'a „Superfoot” Wallace'a?

Jeszcze dwie książki w języku polskim na temat Taekwondo