"MAM TALENT" TVN (cz. 3) - moje wspomnienia (cz. 2): Precasting
Po podjęciu decyzji, nie chcieliśmy już się z niej wycofać. Upadł pomysł z wystawieniem duetu, trzeba było myśleć o asyście. "OK, ja wyjdę z Tobą, ale musimy mieć koniecznie jeszcze kogoś młodszego". Wybór nie był trudny - mieliśmy Kacpra Osiadło. Chłopak był młody, stosunkowo mało doświadczony (w tym czasie przygotowywał się dopiero do egzaminu na czarny pas) i bez poważnych wyników sportowych, ale bardzo miły, sprawny, skoczny i odważny - podejmował każde wyzwanie "bez mrugnięcia okiem". Tak było i tym razem - na złożoną mu propozycję odpowiedział od razu i po prostu: "Dobrze". Nie było czasu na eksperymentowanie i układanie nowych rzeczy - trzeba było "pojechać" na dobrze znanych i wypróbowanych patentach. "Patentami" nazywam pewien zakres umiejętności, które moi ćwiczący muszą mieć opanowane i muszą być w stanie wykonywać je "na zawołanie". Oprócz prestretching'u, stretching'u, układów i kilku rozwiązań taktyczn...