"Niecodzienne" zdarzenie z udziałem GM Soo Kwang Lee 9 Dan

Wczoraj na treningu wspomniałem zdarzenie, które, gdy o nim myślę, nadal mnie zaskakuje i przywołuje delikatny uśmiech:

Około 2013 roku, w trakcie rozgrywanego w Wielkopolsce ogólnopolskiego turnieju Taekwondo Olimpijskiego wraz z kilkoma innymi osobami siedziałem za głównym stołem, gdzie zaprosił mnie GM Soo Kwang Lee. W pewnym momencie Mistrz oddalił się i wrócił z dziewczynką, członkinią nowo otworzonej przez niego sekcji (prowadził ją razem z Olą, chyba w jakiejś szkole w okolicy Poznania, a ja wcześniej przygotowałem mu na tę okoliczność plakat promujący nabory). 

Mistrz zatrzymał dziewczynkę, swoją uczennicę, przed stolikiem. Kazał jej oddać ukłon w moim kierunku, po czym wykonać układ. Po zakończeniu demonstracji, na polecenie Mistrza dziewczynka ponownie ukłoniła się przede mną i została odesłana.

GM Soo Kwang Lee, Koreańczyk posiadający najwyższy stopień 9 Dan, chciał przede mną pochwalić się efektami swojej pracy, jednocześnie poddając ją mojej ocenie !!! KURCZĘ...

O GM Soo Kwang Lee i naszej relacji wspominałem na tym blogu i niewykluczone, że jeszcze wrócę do jego osoby, a tymczasem polecam post: Treningi z Mistrzami: Soo Kwang Lee 9 DAN




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój program "Taekwondo Stretching" (cz. 1): Wprowadzenie i Zestaw 1

Czy wiecie... jak Elvis Presley najpierw uratował, a potem pokonał mistrza świata Bill'a „Superfoot” Wallace'a?

Jeszcze dwie książki w języku polskim na temat Taekwondo