Witam

W tym miesiącu mija 39 lat od dnia, w którym, w kwietniu 1978 roku, po raz pierwszy wziąłem udział w treningu wschodnich sztuk walki, a za miesiąc minie 16 lat od ukazania się „Podręcznika Taekwondo” napisanego przeze mnie w 2001 roku: „Do napisania „Podręcznika Taekwondo” skłoniła mnie moja prywatna potrzeba usystematyzowania moich doświadczeń i notatek, jak też wielokrotne pytania adeptów o tego typu publikację. Mam nadzieję, że dzięki jej ukazaniu się zarówno ja, jak i moi zawodnicy oszczędzimy wiele czasu, a nasza wspólna praca stanie się łatwiejsza” - to fragment przedmowy.
Obecnie bogatszy o kolejne 16 lat doświadczeń chyba ponownie mam potrzebę jeszcze raz zabrać się za temat Taekwondo, tym razem w szerszym kontekście, tzn. nie ograniczając się wyłącznie do jego wersji olimpijskiej, oraz bardziej osobiście.

W dużym stopniu do podjęcia tej decyzji przyczynił się Patryk Bielawski, który trenuje pod moim okiem od 8 miesięcy. Patryk budzi mój szacunek swoim podejściem do treningu, ale także tym, jak bardzo miłym jest człowiekiem i jak znakomitym kucharzem, co nie raz już udowodnił w prowadzonej przez siebie restauracji Papa Grande. Zanim się spotkaliśmy, Patryk miał już doświadczenia w Taekwondo i innych sztukach walki. Ma także znajomości w świecie MMA. Przekonał mnie, że warto upublicznić moje doświadczenia, więc być może zainteresują one także inne osoby. Zobaczymy.

Ja i Patryk w jego restauracji.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój program "Taekwondo Stretching" (cz. 1): Wprowadzenie i Zestaw 1

Jeszcze dwie książki w języku polskim na temat Taekwondo